W dniu 11 kwietnia 2013 r. w dodatku do gazety Echo Dnia -   ukazał się artykuł w dziale REGIOEDUKACJA.  A oto tekst wywiadu z uczniami Gimnazjum Językowego i Liceum Ogólnokształcącego oraz z nauczycielami KSP:

Pasje i talenty naszych uczniów

Osiągają sukcesy w konkursach i olimpiadach przedmiotowych, ale mają także czas na realizacje swoich czasami niezwykłych zainteresowań.

Zuzia jest znakomita z języka angielskiego, a oprócz tego tańczy. Klaudia projektuje ubrania, a Kinga jako modelka pracowała w Chinach. Z kolei Maciek jest Wicemistrzem Europy w rajach enduro, a Antek trenuje squasha. Takich uczniów jest więcej, poznajcie ich!

- Lubię podróżować i chyba właśnie stąd wzięło się moje zainteresowanie geografią – przyznaje Paulina Wujek z klasy drugiej gimnazjum w Kolegium Szkół Prywatnych w Kielcach. – Tę pasję zaszczepili we mnie rodzice – zdradza. Poznawaniu świata poświęca każdą wolną chwilę.

W drugim etapie XXXIX Olimpiady Geograficznej w Pińczowie był Stefan Mader, uczeń klasy I A Liceum Ogólnokształcącego w Kolegium Szkół Prywatnych w Kielcach. Ale dla niego nauka geografii nie jest celem samym w sobie.

HISTORIA KOLEI I AUTOBUSÓW

- To dodatkowa pasja – wyjaśnia. Poznaje ją przy okazji swojego niecodziennego hobby. Interesują go autobusy miejskie, oraz pociągi i historia kolei, o której wie wszystko. Zna wszystkie numery boczne kieleckich autobusów miejskich. Zbiera też bilety porządkując je właśnie według tych numerów. Jego kolejną pasją jest geologia. Za pracę badawczą pod tytułem „Kadzielnia – obiekt geoturystyczny” otrzymał wyróżnienie w postaci nagrody książkowej.

Rozdarty między dwa przedmioty – biologię i historię jest gimnazjalista Piotr Chil. Jest finalistą olimpiady z biologii oraz doszedł do drugiego etapu z historii.

- Rzeczywiście przygotowanie wymagało dużo czasu. Biologii uczyłem się przez cały tydzień wieczorami, a historii w weekendy. Czasami ciężko było pogodzić te obowiązki - przyznaje Piotrek. – Teraz będę musiał dokonać wyboru i wybrać miedzy tymi przedmiotami.

Wcześniej marzył o tym, by być lekarzem, ratować ludzi, ale teraz coraz częściej myśli o zawodzie prawnika. Zapytany, czy nie żałuje, że tyle czasu poświęca na naukę, wyjaśnia: - Uczę się tego, co lubię, więc to dla mnie nie jest czas stracony.

FASCYNUJĄCE ODKRYCIA

Za to gimnazjalistka Natalia Janik, laureatka olimpiady z biologii wie, że w przyszłości chce studiować medycynę. - Już w podstawówce zafascynowała mnie przyroda. Poza tym bardzo interesują mnie tajemnice ludzkiego ciała – wyjaśnia.

Na naukę biologii poświęca wiele czasu, ale dużą wagę przykłada do nauki języków obcych. Odpoczywa jeżdżąc na rowerze i na rolkach.

Natomiast miłośniczką chemii jest Anna Kosztołowicz, uczennica klasy trzeciej gimnazjum. – To niezwykle ciekawe, jak z jednej substancji można zrobić inną, jak zmienia się świat pod wpływem różnych czynników. Dla mnie to jest fascynujące.

Ania jest finalistką na etapie wojewódzkim z chemii w konkursie organizowanym przez Kuratorium Oświaty w Kielcach.

Chemią interesuje się też Aleksandra Krzak, laureatka konkursu z tego przedmiotu. Ale jak podkreśla Ola, nie od początku postawiła na chemię. Najpierw próbowała swoich sił w konkursie z historii, potem zmieniła przedmiot, ale znów bez większych sukcesów, aż w końcu zabrała się za chemię. – Dużo zależy od chęci, nastawienia ucznia, ale także od nauczyciela. Na mój sukces składa się praca moja, ale także nauczyciela. Musi się nawiązać nić przyjaźni – wyjaśnia Ola.

FIZYKA I FILOZOFIA

Podobnego zdania jest Michał Jasak, uczeń klasy trzeciej gimnazjum, laureat konkursu z matematyki, zeszłoroczny finalista z języka angielskiego i fizyki. – Jak się zrozumie matematykę, nie trzeba się jej uczyć. Ważne, żeby mięć taką osobę, która umie ją wytłumaczyć. W moim przypadku była nią pani Anna Grzeszczyk – wyjaśnia Michał.

Matematykę lubi także Jan Wieczorek, uczeń klasy drugiej liceum ogólnokształcącego. Jednak jeszcze większą pasją jest dla niego fizyka. Jest laureatem VI Ogólnopolskiej Olimpiady „O Diamentowy Indeks AGH” w roku szkolnym 2012/2013 w dziedzinie fizyki. Jest też Stypendystą Prezesa rady Ministrów.

Choć ma w ręku indeks Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, marzy o studiach za granicą. Powód? – Większe perspektywy – wyjaśnia Janek.

Poza fizyką i astronomią, w których interesują go najbardziej najnowsze odkrycia i wizje przyszłości oraz ewolucja wyobrażenia człowieka o świecie, Janka zajmuje także filozofia i odpowiedź na fundamentalne pytania o pochodzenie i sens istnienia człowieka oraz wszechświata. Czyta książki księdza Michała Hellera, Stephena Hawkinga, Leonarda Susskinda i innych autorów. Od sześciu lat uczy się języka włoskiego i jest zafascynowany włoską kulturą. W wolnym czasie rozwija nową pasję: grę we frisbee.

TANECZNE PASJE

Umysłem ścisłym jest także Aleksandra Kosałka, uczennica klasy drugiej gimnazjum, finalistka konkursu z historii. - Bardziej wolę matematykę, ale coraz bardziej przekonuję się do historii. Bardzo łatwo zapamiętuje mi się te wszystkie daty – śmieje się Ola.

Pasjonuje ją historia drugiej wojny światowej i współczesna. Lubi rysować. Do niedawna tańczyła w Studiu Tańca i Stylu Rewanż.

Taniec jest pasją Zuzi Srebro, uczennicy kasy szóstej szkoły podstawowej. Ukończyła 3-letnie studium baletowe. Tańczyła miedzy innymi w „Dziadku do orzechów” i „Jeziorze łabędzim”. Od niedawna bierze udział w zajęciach z tańca irlandzkiego, raz w tygodniu jeździ na treningi do Krakowa. Pod koniec roku razem z kolegami z grupy będą występować z układami tańców szkockich i irlandzkich w klubie „Rotunda”. Zuzia jest zafascynowana sławną grupą taneczną „ Lord of Dance”.

Zuzia bardzo chętnie uczy się języka angielskiego. Jest finalistką XVII Międzyszkolnego Konkursu Języka Angielskiego dla uczniów szkół podstawowych. Chciałaby studiować w Anglii.

POPISOWA POMOC

Laureatem tego samego konkursu, co Zuzia jest także Antek Kasprzyk, jej kolega z klasy. – Rodzice od zawsze powtarzali, że znajomość języków obcych się przydaje. Mieli rację, widać to już podczas wyjazdów – przyznaje Antek.

Ale do nauki się nie ogranicza. Trenuje squash w Squash Clubie w Galerii Korona pod okiem trenera, Krzysztofa Gacka. Uczestniczył w wielu turniejach, a ostatnio zajął trzecie miejsce w turnieju Katapulta.

Na język angielski postawiła też Agata Michnowska. – Chyba mam talent do nauki języków, bo jakoś mi to wychodzi – śmieje się. Jest finalistką olimpiady z angielskiego. Ma już certyfikat z języka angielskiego, tak zwany „First”, a w przyszłym roku będzie zdawała „Advanced”. Znajduje czas na naukę chemii i biologii. Przyznaje, że bardzo lubi gotować i piec. – W szkole czasami mamy akacje charytatywne, podczas których sprzedajemy ciasta. Wtedy mogę się popisać – śmieje się Agata.

Finalistą z języka angielskiego w konkursie gimnazjalnym jest Marcin Makuch. Do tytułu laureata zabrakło mu kilka punktów. Przyznaje, że języka angielskiego zaczął się uczyć z powodu gier komputerowych.

GRY KOMPUTEROWE I REGATY NA ŻYWO

- Dużo było w nich pojęć z języka angielskiego, więc rodzice zapisali mnie na kurs językowy. Zacząłem „chwytać”. Potem zacząłem pisać z ludźmi, chatować, język wykorzystywany w praktyce „przychodzi” najłatwiej – podkreśla.

Gry komputerowe to nie jedyne hobby Marcina. Od dziecka pasjonuje się żeglarstwem. Zaczął żeglować w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Przez około pięć lat pływał i startował w zawodach z ramienia UKS Kielce. Startując w kategorii 13-15 lat (grupa A) dwukrotnie zakwalifikował się do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w żeglarstwie regatowym. Od około roku żeglarstwem regatowym zajmuje się raczej rekreacyjnie.

Jeździectwo to z kolei największa pasja Julii Kasprzyk, uczennicy klasy drugiej gimnazjum. Nie tylko jeździ konno rekreacyjnie, ale bierze też udział w wielu zawodach. Julia ma czas na hobby, ale również ma sukcesy w szkole. W zeszłym roku była laureatką olimpiady z języka angielskiego, a w tym została finalistką Ogólnopolskiej Olimpiady Języka Hiszpańskiego. W czerwcu będzie zdawała certyfikat z języka hiszpańskiego na poziomie C1.

- Języki to umiejętności. Mieszkałam trochę jako dziecko w Hiszpanii, więc łatwiej było mi się tego języka nauczyć – przyznaje Julia.

Julia lubi też muzykę. Kiedyś uczyła się grać na pianinie. Za to na gitarze gra gimnazjalistka Adrianna Domagała, finalistka olimpiady z języka niemieckiego.

PROJEKTOWANIE I MODELING

- Niemieckiego zaczęłam się uczyć pod wpływem mojego taty, który sam się nauczył tego języka, a dziś umie go na poziomie zaawansowanym – zdradza.

Język niemiecki pasjonuje także Piotra Olszewskiego, finalistę olimpiady z tego języka. Uczy się go od czwartej klasy szkoły podstawowej, a dziś jest w trzeciej gimnazjum. Przyznaje, że lubi także historię. Planuje nauczyć się grać w tenisa.

Laureatką olimpiady z języka niemieckiego jest również Klaudia Servaas. – Zdecydowałam się na naukę tego języka, ponieważ mój tata jest Holendrem – wyjaśnia. – W przyszłym, roku zamierzam zacząć się uczyć właśnie holenderskiego – zdradza. – Myślę, że mam zdolności językowe.

Zresztą nie tylko językowe. Przez 11 lat tańczyła w Studiu Tańca i Stylu Rewanż. Gra również w tenisa, ale jej wielką pasją jest moda. – Miałam już kilka pokazów swojej kolekcji: na Young Fashion Day oraz na finale Miss Polski Ziemi Świętokrzyskiej. Próbowałam też swoich sił w modelingu. Wcześniej chodziłam podczas Young Fashion Day, a w tym roku zadebiutowałam na Off Fashion – wyjaśnia Klaudia.

CHIŃSKA PRZYGODA

Modelingiem zajmuje się Kinga Wiewiór, uczennica klasy pierwszej liceum ogólnokształcącego. W 2011 roku wygrała konkurs The Look of the Year. Od końca lutego do końca kwietnia tego roku przebywała na kontrakcie w Chinach, gdzie pracowała jako modelka.

- To były najwspanialsze miesiące w moim życiu - przyznaje Kinga. – Bardzo mi się tam podobało. Oczywiście czasami było ciężko, szybko musiałam się usamodzielnić, ale to też była wspaniała przygoda, chętnie bym tam wróciła.

Na razie jednak na pierwszym planie jest szkoła.

- Przed wyjazdem miałam wątpliwości związane ze szkołą, bałam się, że powrót będzie trudny i tak też jest. Po powrocie mam wiele sprawdzianów do zaliczenia, ale na szczęście mogę liczyć na wyrozumiałość ze strony nauczycieli – przyznaje Kinga.

EKSTREMALNE SPORTY

O tym, jak ważne jest zrozumienie ze strony kadry pedagogicznej przekonał się także Maciej Giemza. To kolejny uczeń Kolegium Szkół Prywatnych w Kielcach z pasją. Maciej jest motocyklistą Kieleckiego Towarzystwa Motorowego Novi, Mistrzem Polski w rajdach enduro i cross country w kategorii Junior, jest drugi w Pucharze Europy. Ma na swoim koncie złoty medal International Six Days Enduro 2012. Trenuje pod okiem Michała Szustera.

- Mój wujek startował w enduro i od niego wszystko się zaczęło – wspomina Maciej. – Pierwszy motocykl miałem jako sześciolatek. Kiedy miałem 13 lat zacząłem startować. Mama na początku była temu przeciwna, bo raz, że to niebezpieczny sport, a dwa, że nie uda mi się pogodzić treningu ze szkołą. Na razie to się udaje, także dzięki nauczycielom – podkreśla Maciej. Sami pedagodzy Kolegium Szkół Prywatnych nie kryją, że praca z uczniem zdolnym przypomina pracę.... policjanta na skrzyżowaniu. Sukces to wypadkowa wielu czynników. Niejednokrotnie przekonałam się, że same zdolności to zbyt mało. O wiele ważniejsza jest ciężka praca. A tę uczniowie muszą naprawdę wykonać. Zauważa Agnieszka Wieczorek nauczycielka języka niemieckiego. Na początku każdego roku szkolnego zgłasza się do nas wielu uczniów łasych sukcesów, ale kiedy widzą, że muszą poświęcić sprawie cały swój wolny czas, rezygnują. Pozostają najwytrwalsi, ci, którzy wiedzą, czego chcą i mający często jasno sprecyzowane plany na przyszłość. Bo ich sukces w konkursie to tylko kolejny szczebel do wspięcia się wyżej - na upragnione studia, na wybrany kierunek, na prestiżową uczelnię. Jeszcze jedną ważną kwestię chciałabym poruszyć: często uczniowie nie rozumieją, że wiedzy nie da się ot tak "wlać" uczniowi do głowy. Nauczyciel jest jedynie drogowskazem (obrazowo mówię, że policjantem na skrzyżowaniu), który wskaże jedynie właściwy kierunek, prostszą drogę, może poprowadzić i wyjaśnić, ale pracę uczeń musi wykonać sam. I wtedy to jest jego sukces.

Należy podkreślić, że nasza szkoła wspiera zdolnych uczniów w osiąganiu najlepszych wyników - podkreśla Elżbieta Wołoszyn nauczyciel geografii w Kolegium Szkół Prywatnych w Kielcach. Dla najzdolniejszych uczniów zorganizowane są cztery dodatkowe godziny lekcyjne - kółko ( dwie godziny tygodniowo) i zajęcia konkursowe (dwie godziny tygodniowo) W Wyniku podejmowanych działań na tych zajęciach uzyskujemy wysokie efekty.

Metody każdego nauczyciela są inne.
- Staram się u uczniów rozwijać zdolności przyrodnicze, stwarzam na zajęciach atmosferę sprzyjającą ciekawości, motywacji i potrzeby współzawodnictwa. Moje działania zmierzają do rozwijania wiary we własne możliwości i umiejętności - mówi Agnieszka Wiatrowska nauczyciel biologii.

 

22413e01-d.jpg